Po „pomidorowym” wyzwaniu czekało na nas kolejne „bliżejprzedszkolne” projektowe zadanie – tym razem towarzyszył nam ogórek, co to zielony ma garniturek i czapkę i sandały, i zielony, zielony jest cały 😉 Bardzo spodobała nam się ogórkowa piosenka, więc postanowiliśmy się przyjrzeć bliżej właśnie ogórkom – tym, które nadają się do przygotowania kanapek, sałatki, mizerii, ale i tym, które nadają się na przetwory. Mieliśmy okazję spróbować swoich sił w obieraniu ogórka, a po jego pokrojeniu odkryliśmy jego pestki. „Misie” ponownie bardzo chętnie przystąpiły do degustacji ogórków – świeżych, kiszonych, a także konserwowych – został po nich tylko pusty talerz 😉 Każde dziecko miało też okazję ułożyć historyjkę obrazkową, dzięki której zrozumieliśmy jaką drogę muszą pokonać ogórki, zanim możemy zjeść je w ukiszonej postaci. Na szczęście zostało nam trochę ogórków, z których i my mogliśmy przygotować kolejne zimowe zapasy – postanowiliśmy, że my także nasze ogóreczki ukisimy 🙂
